Dobrze przygotowane narty to gwarancja płynnej, bezpiecznej i przyjemnej jazdy. Jednym z najważniejszych elementów ich konserwacji jest smarowanie nart na gorąco. Dzięki tej metodzie ślizgi pozostają elastyczne, szybkie i odporne na zużycie, nawet w niskich temperaturach. Wbrew pozorom, nie trzeba mieć serwisu w garażu – wystarczą podstawowe narzędzia i odrobina precyzji.
Dlaczego warto regularnie smarować narty?
Dobrze nasączony ślizg decyduje o tym, jak narta zachowuje się na stoku. Regularne smarowanie nart na gorąco:
-
zwiększa poślizg i prędkość – dobrze nasączony ślizg utrzymuje właściwości przez kilka dni,
-
poprawia komfort jazdy i kontrolę nad nartą,
-
konserwuje ślizg, chroniąc go przed wysychaniem,
-
umożliwia wydajną jazdę nawet przy -9°C czy -15°C,
-
zapobiega problemom z prowadzeniem i skrętem, jeśli smar jest równomiernie rozprowadzony.
Warto smarować narty co kilka dni intensywnego użytkowania lub przed każdym wyjazdem. Jeżeli dopiero zaczynasz swoją przygodę na stoku i nie wiesz, jak dobrać odpowiedni sprzęt, sprawdź nasz artykuł – Jak przygotować sprzęt narciarski do sezonu? Kompleksowy przewodnik.
Czego potrzebujesz do smarowania nart w domu?
Aby wykonać serwis nart w domu, wystarczy kilka narzędzi i akcesoriów serwisowych. Najważniejsze to żelazko do nart, które utrzymuje stałą temperaturę i pozwala równomiernie rozprowadzić smar. Potrzebny będzie też smar hydrocarbonowy, dopasowany do warunków – ciepły sprawdzi się przy temperaturach w okolicach zera, a zimny przy silnych mrozach nawet do -20°C.
Warto przygotować płyn do czyszczenia ślizgów, którym usuwa się stare warstwy smaru, cyklinę plastikową do zdjęcia nadmiaru preparatu oraz szczotkę nylonową lub z końskiego włosia, pomagającą w końcowym polerowaniu ślizgu. Przydatne jest także imadło narciarskie, które stabilizuje nartę podczas pracy. Bardziej zaawansowani mogą wykorzystać elektryczny koc grzewczy, który równomiernie podgrzewa narty i pozwala uzyskać efekt wielokrotnego smarowania żelazkiem.
Jak przygotować narty do smarowania?
Czysty ślizg to podstawa skutecznego smarowania. Zanim nałożysz nowy smar, dokładnie oczyść narty z pozostałości starego i zanieczyszczeń. Użyj do tego specjalnego płynu do czyszczenia ślizgów, który rozpuszcza resztki smaru i zabrudzenia po wcześniejszych zjazdach. Preparat rozprowadź równomiernie na całej powierzchni, a następnie przetrzyj narty miękką, białą szmatką lub ręcznikiem papierowym – powtarzaj tę czynność, aż materiał pozostanie czysty.
Po oczyszczeniu ślizgi powinny być lekko błyszczące i tłuste w dotyku. Warto dać im kilka minut na całkowite odparowanie płynu, aby nowy smar dobrze wniknął w strukturę materiału. Gdy narty są suche, zabezpiecz ski-stoper gumką, by nie przeszkadzał w pracy, a następnie umieść narty w imadle. Teraz możesz przejść do właściwego smarowania nart na gorąco.
Smarowanie nart na gorąco krok po kroku i najczęstsze błędy
-
Dobierz odpowiedni smar do temperatury śniegu i rozgrzej żelazko.
-
Nakrop smar na ślizg, kapiąc co kilkanaście centymetrów.
-
Rozprowadź smar żelazkiem, przesuwając je powoli po całej długości narty (kierunek nie ma znaczenia).
-
Powtórz proces 2–3 razy, aby smar dobrze wniknął w strukturę ślizgu.
-
Pozostaw narty do wystygnięcia przez około 30 minut.
-
Zdejmij nadmiar smaru cykliną, przesuwając ją wzdłuż ślizgu.
-
Dla lepszego efektu – wypoleruj powierzchnię szczotką nylonową.
Dla rekreacyjnego narciarza wystarczy cyklinowanie „na czysto”. Najczęściej problemem przy smarowaniu nart na gorąco jest pozostawienie zbyt grubej warstwy smaru – wtedy narta traci poślizg, staje się ciężka i niechętnie skręca. Równie częstym jest pominięcie cyklinowania, w nadziei, że nadmiar smaru zniknie sam podczas jazdy. Tak się jednak nie dzieje, a ślizg długo pozostaje tępy i niereaktywny. Zdarza się również, że żelazko zostaje rozgrzane zbyt mocno, co prowadzi do przypalenia ślizgu i uszkodzenia jego struktury.
Smarowanie nart, bezpieczeństwo i przechowywanie sprzętu
Dobrze wykonane smarowanie nart na gorąco sprawia, że narty jadą płynnie, lekko reagują na każdy ruch i zapewniają pewność na stoku. Odpowiedni poślizg to nie tylko większa prędkość, ale też kontrola i bezpieczeństwo – szczególnie na twardym lub zmrożonym śniegu. Kiedy smaru brakuje albo jest źle dobrany do temperatury, narta traci przyczepność, nie skręca tak, jak powinna i szybciej się zużywa. Regularna pielęgnacja pozwala utrzymać sprzęt w świetnej kondycji i wydłuża jego żywotność, niezależnie od tego, jak często jeździsz.
Po zakończonym sezonie warto zadbać o przechowywanie. Narty po cyklinowaniu są zakonserwowane, ale dobrze pozostawić na ślizgu cienką warstwę smaru ochronnego. Sprzęt najlepiej trzymać w suchym miejscu, z dala od źródeł ciepła i wilgoci. Z odpowiednimi akcesoriami serwisowymi łatwo utrzymasz narty w doskonałej formie, a w razie potrzeby możesz skorzystać z pomocy naszego profesjonalnego serwisu. Przygotuj narty i rusz na stok bez obaw.


